Dlaczego postawiłam na WooCommerce, a nie PrestaShop?

0
1322
5/5 - (2 votes)

W dzisiejszym poście opowiem Wam o projekcie, który niedawno ukończyłam — stworzyłam sklep internetowy z ręcznie robioną biżuterią dla jednej z moich klientek. To był bardzo osobisty i zarazem ciekawy projekt, bo zależało jej nie tylko na ładnym wyglądzie, ale też na łatwości obsługi i dobrym fundamencie pod przyszły rozwój.

Od samego początku pojawiło się klasyczne pytanie: “Na jakiej platformie najlepiej postawić sklep?”
Rozważałam dwie opcje: PrestaShop oraz WooCommerce. Dziś opowiem Wam, czym się różnią, która z nich lepiej sprawdziła się w tym konkretnym przypadku — i dlaczego finalnie zdecydowałam się na WooCommerce.

Czym jest PrestaShop?

PrestaShop to dość rozbudowana platforma e-commerce typu open source, która działa jako osobny system sklepu — z własnym panelem, bazą danych i zarządzaniem treściami. Od lat wykorzystywana jest przez profesjonalne sklepy internetowe. Ma mnóstwo funkcji, ale… niekoniecznie jest najbardziej intuicyjna dla osoby nietechnicznej. Zwłaszcza, jeśli sklep ma prowadzić właścicielka rękodzielniczej marki, a nie zespół IT.

Czym jest WooCommerce?

WooCommerce to z kolei wtyczka dla WordPressa, która zamienia zwykłą stronę internetową w pełnoprawny sklep online. Jeśli znasz WordPressa — czujesz się tu jak w domu. Zarówno pod kątem edycji treści, jak i zarządzania produktami. Dodatkowy plus? Ekosystem wtyczek, integracji i wsparcia jest ogromny.

Dlaczego nie wybrałam PrestaShop?

Choć PrestaShop wydaje się kusząca dla wielu średnich i większych biznesów, w tym konkretnym przypadku – sklepu z ręcznie robioną biżuterią – okazała się po prostu zbyt ciężka i kosztowna. Oto, co zaważyło na mojej decyzji:

1. Wymagany droższy serwer

PrestaShop działa szybciej i stabilniej dopiero na lepszym, wydajnym hostingu. Tani shared hosting, który często spokojnie wystarcza dla WooCommerce, w przypadku Presty potrafi się krztusić, zwłaszcza gdy sklep ma więcej produktów lub klientów online. To generuje dodatkowe koszty już na starcie – hosting za 300–500 zł rocznie nie wystarcza. Dla małej firmy, która dopiero startuje, to po prostu niepotrzebne obciążenie.

2. Bardziej skomplikowana obsługa

Interfejs Presty jest mniej intuicyjny niż WordPress + WooCommerce. Dodawanie produktów, edytowanie treści czy ustawienia SEO potrafią być naprawdę zawiłe. Moja klientka nie jest osobą techniczną, a nie chciałam, żeby za każdym razem musiała pisać do mnie z pytaniem, jak zmienić opis czy dodać nowy produkt.

3. Problemy z kompatybilnymi aktualizacjami

Każda większa aktualizacja Presty to potencjalny stres. Często okazuje się, że niektóre moduły przestają działać albo trzeba je ręcznie dostosować do nowej wersji. To z kolei oznacza dodatkową pracę i wydatki – a przecież nie każdy właściciel sklepu ma pod ręką programistę 24/7.

4. Drogie rozszerzenia

Tak, PrestaShop ma dużo modułów… ale większość z nich jest po prostu droga. Co gorsza, często płaci się za najprostsze rzeczy – jak filtrowanie produktów, integrację z paczkomatami czy nawet możliwość płatności online. W WooCommerce te same funkcje często można wdrożyć za darmo lub w rozsądnej cenie.

5. Dłuższy czas wdrożenia = niższy zarobek na starcie

W przypadku Presty samo postawienie sklepu zajmuje więcej czasu. Dochodzi konfiguracja, integracje, testy modułów i nauka obsługi. A im dłużej trwa wdrożenie, tym później sklep zaczyna zarabiać. W przypadku mojej klientki zależało nam na szybkim starcie – i WooCommerce to umożliwił. Od zera do sprzedaży w kilka dni, a nie kilka tygodni.

6. Słabszy wynik w rankingu Design Cart

Presta również wypadła najgorzej w rankingu platform e-commerce, przygotowanym przez firmę Design Cart – to była kropka nad i, która utwierdziła mi że mój wybór jest słuszny.

Dlaczego wybrałam WooCommerce?

Po analizie potrzeb mojej klientki i porównaniu różnych platform wybór padł na WooCommerce – i to była bardzo dobra decyzja. Oto, co zadecydowało:

1. Prosta obsługa

WooCommerce działa w środowisku WordPressa, który większość osób choć raz widziała „od kuchni”. Panel jest intuicyjny, a podstawowe operacje – takie jak dodanie produktu, zmiana ceny czy publikacja wpisu na blogu – można opanować w jedno popołudnie. Moja klientka sama uzupełniła sklep o kolejne produkty bez konieczności pytania mnie o każdy krok.

2. Nie jest przesycony funkcjonalnością – idealny do prostej sprzedaży

WooCommerce nie przytłacza ogromem opcji. Ma wszystko, czego potrzeba do prowadzenia niewielkiego sklepu: zarządzanie produktami, płatności online, ustawienia wysyłki i podstawową analitykę. Dla małej manufaktury biżuterii to idealne środowisko – bez zbędnych funkcji, które tylko komplikowałyby pracę.

3. Nie wymaga mocnego serwera

WooCommerce spokojnie działa na niedrogim hostingu współdzielonym. Dzięki temu mogłam ograniczyć koszty startowe – a przy małym biznesie każdy grosz się liczy. Wydajność sklepu jest bardzo dobra, nawet przy kilkudziesięciu produktach i jednoczesnych odwiedzających.

4. Rozszerzenia są tańsze

Dla WooCommerce istnieją setki darmowych lub niedrogich wtyczek. Wdrożenie integracji z płatnościami, newsletterem, dostawą czy Google Analytics nie wymagało dużych nakładów finansowych. Co więcej, wiele funkcji dostępnych jest za darmo – co w Prestashop byłoby niemożliwe.

5. Dużo szybszy czas wdrożenia

Zaletą WooCommerce jest tempo pracy. Gotowy szablon, kilka podstawowych wtyczek, konfiguracja płatności – i sklep działa. Od pierwszego spotkania z klientką do rozpoczęcia sprzedaży minęło niecałe 5 dni. To tempo, które trudno byłoby osiągnąć przy bardziej rozbudowanych platformach.

6. Najpopularniejszy system e-commerce w Polsce

WooCommerce to obecnie najczęściej wybierana platforma w kraju. To oznacza ogromne wsparcie społeczności, dostęp do tysięcy samouczków, tutoriali, forów i grup na Facebooku. Gdy klientka będzie chciała w przyszłości rozwinąć sklep – znajdzie pomoc bez problemu.

Podsumowanie

WooCommerce okazał się idealnym wyborem dla małego sklepu z ręcznie robioną biżuterią. Jest prosty, szybki, tani we wdrożeniu i wystarczająco funkcjonalny, by spełnić potrzeby mikroprzedsiębiorstwa. Wybierając platformę e-commerce, warto myśleć nie tylko o możliwościach systemu, ale przede wszystkim o realnych potrzebach właściciela sklepu i jego klientach. W tym przypadku — mniej znaczy więcej.